środa, 20 marca 2019

suminagashi

japońska tradycyjna technika suminagashi Ostatnio zaintrygowała mnie japońska metoda, zbliżona do tureckiego Ebru. Polega ona na malowaniu na wodzie nie farbami a tuszem. Nazywa się suminagashi, czyli unoszący się atrament. Dla mnie jako rysownika jest to szczególnie pociągające, ponieważ poza odbitkami delikatnymi, zróżnicowanymi walorowo, można też wykonać prace bardziej agresywne graficznie. Można dowolnie regulować kontrast, a także stosować kolorowe tusze. Odbitki mogą posłużyć też jako tło późniejszych rysunków lub jako papeteria. Technicznie jest to genialnie prosta metoda. Wykorzystuje się fakt, że tusz odpowiednio położony na powierzchni wody chwilę się na niej unosi i aplikuje się środki hydrofobowe, które zmniejszają napięcie powierzchniowe wody i powodują „odpychanie” się plam tuszu. Dzięki naprzemiennemu nakładaniu tuszu i środka hydrofobowego powstaje możliwość formowania kształtów.
Poniżej kilka moich pierwszych przymiarek do tej techniki.


środa, 13 marca 2019

Papier marmurkowy i książki

O zdobieniu książek papierem marmurkowym Jak zapewne wiecie tradycyjne Ebru od dawien dawna towarzyszyło książce. Introligatorzy wiedzą o tym najlepiej. Papier marmurkowy wykorzystywany był na wklejki, jako materiał obleczeniowy, zdobiono też krawędzie całych bloków książkowych. Jednym słowem: coś pięknego!
Zdobienie książek papierem marmurkowym pojawiło się podobno najwcześniej we Francji (wprowadzone przez introligatora króla Ludwika XIII Mace Ruette, który działał pomiędzy 1606 a 1638 rokiem). Znalazłam jednak informację, że British Museum jest w posiadaniu albumu pamiątkowego zawierającego około 40 kart marmurkowanych, a najwcześniejszy wpis w nim datowany jest na 1586 rok. Świetność papieru marmurkowego w służbie książki to okres XVIII i XIX wieku. Wzory stosowane dla zdobnictwa książek były przeróżne, coraz bardziej wymyślne, od wzorów typu battal, przez grzebieniowe (symetryczne, asymetryczne, kręcone) aż do wzorów fantazyjnych pawie oko, ptasie skrzydła, rybie ogony. Czytałam, że nie chodziło tylko o piękno zdobień, ale również o względy praktyczne: zamaskowanie wszelkich śladów kleju i innych zostawionych przez oprawę. Niemniej jednak przede wszystkim artyzm urzekał bogatych kolekcjonerów, którzy kupowali książki bez oprawy, a następnie szukali introligatorów, tworzących oprawy w stylu zgodnym z ich oczekiwaniami. Praktyka artystyczna twórców Ebru była owiana tajemnicą, ponieważ nikt nie chciał zdradzać sekretów postępowania z barwnikami, proporcji poszczególnych substancji ani sposobu traktowania papieru. Papier marmurkowy nie był tani. Nic dziwnego, że tradycję przekazywano głównie uczniom w obrębie rzemieślniczej rodziny.
Przykłady niezwykłych zabytkowych ksiąg zdobionych Ebru znaleźć można w Bibliotece w San Francisco (The San Francisco Public Library ) na 6 piętrze, gdzie mieści się The Marjorie G. and Carl W. Stern Book Arts & Special Collections Center, a w nim znajduje się kolekcja starodruków. Podobno można tam znaleźć niemal wszystko, od glinianej tabliczki z 2325 rpne do książek humorystycznych z czasów I wojny światowej i sporo przykładów książkowych zdobień.
Poniżej wytworzona przeze mnie pastelowa wariacja na temat battal, która posłużyła mi jako wklejka do Utworów zebranych K.K. Baczyńskiego oraz tradycyjny wzór typu battal.

niedziela, 10 marca 2019

Warsztaty malowania na wodzie na Dzień Kobiet

O warsztatach malowania na wodzie w Lublinie Bardzo dziękuję Pracowni "Miniatura" Domu Kultury "3D-trzy przestrzenie kultury" w Lublinie za możliwość przeprowadzenia warsztatów malowania na wodzie. Bardzo się cieszę, że zainteresowane Panie przybyły tak licznie. Miałam przyjemność gościć zarówno osoby, które zetknęły się z malowaniem na wodzie po raz pierwszy jak i grupę pań eksperymentujących z marmurkowaniem na własną rękę (nie martwcie się, kiedy dojdę z tradycyjnym ebru do pożądanego poziomu, to zrobimy sobie warsztaty w niewielkim gronie w mojej pracowni).
Panie były ogromnie zaangażowane i dynamiczne. Z tego wszystkiego, nie przeprowadziłam eksperymentalnej formuły warsztatów, którą miałam w planie, ale nic straconego, odrobię to następnym razem. Cieszę się, że zarówno najmłodsza uczestniczka Lenka jak i panie w wieku dojrzałym z wielką werwą malowały i wykonywały odbitki. Co ważne, robiły to z wyobraźnią i zupełnie samodzielnie. Efekt w postaci marmurkowych obrazów jest znakomity. Jak to ładnie ujęła jedna z uczestniczek: Każda z nas inna i dlatego każda z odbitek jest niepowtarzalna. Oto właśnie cały sekret i cała prawda o marmurkowaniu jednocześnie: to co w sercu, to i na powierzchni wody. Myślę, że na tym polega magia malowania na wodzie, dzięki temu właśnie technika ta przyciąga coraz więcej zwolenników.
Bardzo było mi miło również z tego powodu, że chciałyście panie rozmawiać indywidualnie. Przepraszam, jeśli nie udało mi się poświecić każdej z Was tyle czasu ile oczekiwałyście, ale Was było 12 a ja jedna :). Niemniej jednak udało mi się, mam nadzieję, zachęcić jedną z Was - młodą adeptkę sztuk plastycznych do dalszych działań (choć przyznam szczerze, że trudno jest podać w pigułce przepis na malowanie farbami olejnymi, na rysunek i na wszystko ;), lecz mam nadzieję, że choć trochę pomogłam). Miałam też przyjemność obejrzeć wycinanki jednej z uczestniczek warsztatów, Pani Eli, bazujące na jej wiedzy o tej tradycyjnej, ludowej gałęzi sztuki.
Dziękuję Wam za przybycie, ten czas spędzony z Wami był dla mnie bardzo ważny.
P.S. Jestem pod wrażeniem wyczucia koloru uczestniczek warsztatów. Prac powstało tyle, że zabrakło miejsca na suszenie …



wtorek, 5 marca 2019

Dzień Kobiet z Ebru

Warsztaty malowania na wodzie w Miniaturze w Lublinie Moje Ebru powraca! Zapraszam na warsztaty, które odbędą się w sobotę na lubelskim Czechowie. Mam ambitny plan uczynić uczestników mistrzami Ebru w ciągu pierwszych 20 minut warsztatów. Zobaczymy czy się powiedzie :)
Plakat organizatora